Pieniądze można lokować w różne inwestycje, ale to, jaki uzyskamy zwrot, zależy od wielu czynników, między innymi od tego, co w danym momencie się opłaca. Od tej podstawy trzeba zacząć, poszukując najlepszych form pomnażania środków pieniężnych. Z drugiej strony trzeba też ocenić plany inwestycyjne w perspektywie długofalowej. Biorąc te kwestie pod uwagę, warto zainteresować się inwestycjami w mieszkania na wynajem krótkoterminowy. Dlaczego to opłacalne?
Wynajem krótkoterminowy. Ile możemy zarobić?
Takie lokowane środki cieszą się sporym zainteresowaniem, choć w przeszłości częściej się wybierany był najem długoterminowy. Dzisiaj na fali popularności portali internetowych pośredniczących w wynajmie oraz coraz większym napływie turystów, także z zagranicy, powinniśmy raczej pomyśleć, aby zakupioną nieruchomość udostępniać nie na lata czy miesiące, lecz na dni, a nawet godziny.
To opłacalne rozwiązanie, stanowiące niezwykle ciekawą alternatywę dla wynajmu długoterminowego. Potwierdzają to specjaliści: udostępniając mieszkanie na krótki czas, możemy liczyć na zwrot sięgający od 8 do 15 proc, długoterminowo zaś jedynie od 3 do 6 proc – mówi Mateusz Gabryś – właściciel sieci śląskich apartamentów deftoapartments.com.
Taki krótkoterminowy wynajem – jak sama nazwa wskazuje – nie powinien trwać długo. Zasada mówi, że maksymalnie to jeden tydzień, lecz niewykluczone, że są inwestorzy przekraczający tę granicę. Można zadać pytanie: dlaczego turyści w ogóle korzystają z takich miejsc, zamiast zarezerwować pobyt w zwykłym hotelu bądź pensjonacie? Cenią sobie komfort, ale też niezależność, bo nie są związani sztywnymi godzinami zameldowania i wymeldowania, nikt też nie wodzi za nimi wzrokiem, co zdarza się szczególnie w hotelach z klasyczną recepcją. Ogromną zaletą jest także cena – często niższa lub w podobnej wielkości.
Statystyki prawdę powiedzą
Trzeba też pamiętać – mówi Mateusz Gabryś – właściciel sieci śląskich apartamentów deftoapartments.com – że na zwiększone zainteresowanie apartamentami na krótkoterminowy wynajem wpływa ogólnie wzrastająca tendencja ruchu turystycznego. Wystarczy zajrzeć w dane, by znaleźć potwierdzenie tych słów: różnice między I kwartałem 2017 a 2018 rokiem to widoczny wzrost 7,0 proc. turystów korzystających z bazy noclegowej i 8,2 proc. w zakresie udzielonych noclegów (dane za GUS). Zwraca uwagę również coraz większy napływ gości z zagranicy (wzrost o 12,4 proc).
Najem krótkoterminowy – tylko dla turystów?
Pamiętajmy jednak, że najem krótkoterminowy to nie tylko oferta skierowana do turystów, bo w dużych miastach jak Warszawa, Kraków, Wrocław czy Katowice z tego rozwiązania korzystają biznesmeni. Niektórzy inwestorzy robią też tak, że w czasie roku akademickiego wynajmują mieszkania studentom, a gdy kończy się rok akademicki i zaczynają wakacje, zmieniają profil, zapraszając do siebie turystów, jak również biznesmenów. To doskonały sposób, aby utrzymać ciągłość zarobków. Najważniejsze bowiem, żeby nasza nieruchomość nigdy nie stała pusta, bo zamiast dochodów będzie generować straty.
Czy każdy lokal nadaje się na wynajem krótkoterminowy?
Teoretycznie tak, w praktyce to jednak wygląda zupełnie inaczej. Jeśli chcemy przyciągnąć klientów, standard mieszkania musi być wysoki, aby mógł rywalizować z ładnymi pokojami hotelowymi. Musimy zatroszczyć się o pełne wyposażenie, gdzie podstawą są Wi-Fi, telewizor czy kuchnia ze wszelkimi niezbędnymi sprzętami. Nie trzeba nawet przypominać, że mieszkanie powinno być czyste i schludne. Liczy się również lokalizacja, bo im bliżej centrum miasta, tym lepiej.
Z tą wiedzą – świadomością szans i zagrożeń omawianego zagadnienia – możemy przystąpić do działania!